Stylish Island
Kuchnia tajska należy do moich ulubionych. Niestety nie bardzo wiem jak się przygotowuje tajskie potrawy :-( Ale, że uwielbiam eksperymentować w kuchni, to wyszła mi całkiem niezła zupa. Nie odważałabym się jej nazwać tak do końca tajską, ale tajsko-europejską jak najbardziej! Zupa została bardzo pozytywnie skompletowana przez moich znajomych, zatem z czystym sumieniem mogę Wam ją tutaj polecić.
A co nam dziś będzie potrzebne?
- 2 piersi z kurczaka i dwa udka
- zielona fasola (może być mrożona)
- 150ml mleka kokosowego
- 2 łyżki gotowej pasty tajskiej (zielonej)
- sok z połowy limonki
- kolendra
- szczypiorek
- 1 zielona papryczka chilli
- makaron sojowy
Co robimy?
1. Podgrzewamy dwie łyżki oliwy w garnki na zupę i wrzucamy kawałki kurczaka. Mięso trzeba smażyć na wolnym ogniu przez jakieś 10 minut (kurczak powinien się trochę zarumienić).
2. Do kurczaka wrzucamy fasolę i jedną drobno pokrojoną papryczkę chilli. Wszystko razem dusimy przez kolejne 5 minut i zalewamy 1.5 litem wrzącej wody.
3. Gotujemy wszystko razem przez 30 minut, po czym wyciągamy z wywaru kurczaka i strzępimy go na drobne kawałki.
4. Dodajemy mleko kokosowe i zieloną pastę curry. Wszystko razem gotujemy przez parę minut, po czym dodajemy kurczaka, kolendrę, szczypiorek i wciskamy sok z limonki do smaku. Nasza zupa jest GOTOWA! Co do makaronu, to ja osobiście nie przygotowuję go w dużych ilościach. Namaczam tylko tyle, ile jest mi potrzebne na daną porcje. Z powyższych składników wyjdzie Wam dość sporo zupy, makaron sojowy natomiast nie smakuje zbyt dobrze następnego dnia. Lepiej zatem przygotować nową porcję następnego dnia.
Egzotycznie, pewnie smacznie :) Może sie skuszę :)
ReplyDeletemniam;) uwielbiam taką kuchnię egzotyczną, tylko sama nie potrafię nic tego typu ugotować. ale Twój przepis na pewno wypróbuję;) brzmi baaardzo ciekawie;)
ReplyDeletepozdrawiam i zapraszam do mnie;)